Koluszkowski węzeł kolejowy w przedwojennej Polsce stanowił bardzo ważny punkt strategiczny i logistyczny. Z tego miejsca rozchodziły się linie kolejowe w 4 kierunkach, tutaj była duża stacja osobowa o wielu torach, tuż obok była stacja towarowa Słotwiny (Koluszki Rozrządcze) o wielu bocznicach. Te czynniki umożliwiały w miarę szybki załadunek i rozładunek pociągów.
Do przewiezienia wojsk północnego zgrupowania Armii „Prusy” transportami kolejowymi Sztab Główny wyznaczył kilka linii kolejowych przebiegających przez m.in. Koluszki. Na stacjach od Skierniewic do Koluszek miały się wyładować z transportów kolejowych: trzeci rzut sztabu armii, pododdziały zabezpieczenia, 1 Grupa Operacyjna Kawalerii, 13 i 19 Dywizja Piechoty, część 39 i 44 Dywizji Piechoty, Wileńska Brygada Kawalerii, 3 Pułk Artylerii Ciężkiej, 11, 12 i 13 Dywizjon Artylerii Najcięższej, 1 i 2 Batalion Czołgów Lekkich.
27 sierpnia 1939 roku do Żakowic Starych przybywa 44 Kompania Przeciwlotniczych Karabinów Maszynowych z rozkazem zajęcia stanowisk ogniowych w rejonie Koluszek, punkt dowodzenia mieści się w Żakowicach Starych.
por. Tytus Jakubowski - dowódca 30 Baterii Motorowej Artylerii Przeciwlotniczej
28 sierpnia do Koluszek przybywa 30 Bateria Motorowa Artylerii Przeciwlotniczej i wyładowuje się na stacji. 31 sierpnia otrzymuje rozkaz zajęcia stanowisk bojowych pomiędzy Żakowicami Starymi, a Żakowicami Nowymi (obecna ul. Armii Krajowej).
Nocą z 30 na 31 sierpnia 1939 roku w dalszym ciągu trwa wyładowywanie oddziałów na stacjach: Koluszki, Rogów, Gałków. Na tychże stacjach komendanci transportów otrzymywali od oficerów sztabu brygady komplety map i rozkazy wskazujące rejony ześrodkowania oddziałów. W nocy z 31 sierpnia na 1 września w Koluszkach i Rogowie rozładowuje się Wileńska Brygada Kawalerii.
W czwartek 31 sierpnia 1939 roku zarządzono mobilizację powszechną – pod groźbą kary bezterminowego więzienia lub nawet kary śmierci do punktów mobilizacyjnych musiał się stawić każdy zdolny do służby wojskowej. Wiadomo już było, że wojna może wybuchnąć w każdej chwili. Pozostawało pytanie kiedy dokładnie?
Rankiem 1 września 1939 roku samoloty Luftwaffe zaatakowały infrastrukturę kolejową w obszarze węzła kolejowego, a także stacji towarowej w Słotwinach. Na koluszkowskim dworcu w tym czasie trwał rozładunek jednostek Armii „Prusy”. Tak opisuje to Edward Głowacki „Brewa”:
„...Na torach stoi kilka ostatnich transportów dla 13 i 19 dywizji, z których żołnierze rozbiegli się w różne strony. Wokół unosi się żółty, smrodliwy dym ze spalonego trotylu, z uszkodzonego żurawia tryska woda, wśród szkła z rozbitych szyb jęczą ranni. Oficerowie potracili głowy, choć wrogie samoloty już odleciały. W tej scenerii pojawił się nagle autentyczny generał, którego donośny głos zapanował nad ogólnym zamętem, a rozkazy skwapliwie wykonywane okazały się skuteczne i zbawienne. Niebawem pociągi zaczęły opuszczać niebezpieczną stację...”
Generał brygady Bronisław Pawłowicz, bo o nim tu mowa, inżynier w stopniu pułkownika w Armii Rosyjskiej w czasie I Wojny Światowej zamieszkiwał folwark Natolin (posiadłość swojej żony Heleny z Turoboyskich) od 1926 r.
gen. bryg. Bronisław Pawłowicz
Pierwszy dzień wojny wspomina również Zenon Staniszewski:

Tego dnia niemieckie lotnictwo atakowało także Składnicę Uzbrojenia nr 4 w Gałkówku oraz Zakłady Chemiczne „Nitrat” S.A. w Niewiadowie, gdzie zginął tego dnia strażnik Stefan Johan, a dwie inne osoby ciężko ranne podczas nalotu zmarły później z ran. Uszkodzono tory kolejowe na linii Koluszki – Tomaszów Mazowiecki. Fabrykę w Niewiadowie po raz pierwszy zaatakowano już o godzinie 5:35, w tym nalocie ranne zostały 3 osoby.
Warto wspomnieć, że w działaniach wojennych już od pierwszych godzin wojny wykazali się harcerze z Koluszek niosący pomoc rannym żołnierzom na stacji kolejowej w Koluszkach oraz rozdając żywność i świadczący inną pomoc. Podobnie harcerze z drużyny przy Szkole Powszechnej w Różycy – rozwozili oni żywność i amunicję pomiędzy armatami przeciwlotniczymi na polach Żakowic Starych i Nowych.
2 września nasiliły się ataki Luftwaffe na koluszkowską stację. Artyleria przeciwlotnicza stojąca na obrzeżach Koluszek (między Żakowicami Nowymi, a Żakowicami Starymi) przez pierwsze 3 dni wojny zestrzeliła 6 samolotów. Tego dnia w rejon Koluszek przybywały transporty kolejowe 1 batalionu czołgów lekkich (dowódca mjr Adam Kubin) i 81 zmotoryzowanego batalionu saperów (dowódca mjr dypl. Józef Meleniewski).
Niemiecki Henschel Hs 126 zestrzelony w okolicach Koluszek
Batalion czołgów 7 TP był silnie bombardowany podczas rozładunku, ale nie poniósł strat. Z ogólnego rozkazu operacyjnego nr 1 dowódcy Armii Prusy (gen. Dąb-Biernacki) wynika, że Regny były miejscem postoju dowódcy polskiej 13 Dywizji Piechoty w dniu 2 września.
Niektórzy mieszkańcy Koluszek zaczęli „uciekać na Warszawę” już pierwszego dnia wojny, ale wielu uciekało 2 i 3 września chcąc oddalić się od dworca i węzła kolejowego – głównego celu nalotów. Tak wspomina to Krystyna Zarębska – wówczas 16-letnia Koluszkowianka:

2 września o godz. 11:00 Koluszki utraciły łączność telefoniczną z punktem dozorowania obrony przeciwlotniczej w Łodzi. Na skutek bombardowań w godz. 15:00 – 23:00 z Łodzią połączeń telefonicznych nadal nie mają Niewiadów i Koluszki. 3 września o godz. 4:45 przywrócono połączenia, o godzinie 4:56 punkt kontrolny Koluszki zgłasza brak lornetek i połączeń z Regnami (w Regnach był 805 Pluton Półstały Artylerii Przeciwlotniczej).
W nocy z 2 na 3 września 1 batalion czołgów lekkich skoncentrował się w lesie koło miejscowości Regny. Rankiem 3 września dowódca 1 bczl – mjr Kubin rozpoczął 30 kilometrowe przegrupowanie batalionu do lasu koło Spały.
Czołg lekki 7 TP jw - w 1 bczl było ich 49 szt. (fot. wikipedia.org)
Obecność czołgów potwierdza relacja Zenona Staniszewskiego:

3 września w godz. 11:00 – 11:30 na składnicę w Regnach zrzucono bomby burząc pusty magazyn amunicyjny i raniąc 6 żołnierzy z plutonu artylerii przeciwlotniczej. O godzinie 13:30 w Niewiadowie 9 samolotów niemieckich zrzuciło 11 bomb z prawej strony toru kolejowego nie zadając żadnych szkód. Według meldunku kpt. S. Zmitrowicza około godziny 18:20 przez częste i liczne naloty sieci łączności Łódź - Koluszki i Koluszki - Skarżysko Kamienna bardzo często przerywane. W tym czasie przybywał do Koluszek 43 pułk piechoty z 13 dywizji piechoty. W Koluszkach najsilniejszy nalot trwał w godz. 10:30 – 11:25, zrzucono wówczas 25 bomb, uszkodzono tory kolejowe, urządzenia stacyjne i telefony - zginęła 1 osoba. Na stacji kolejowej w Słotwinach w wyniku nalotów tego dnia również zginęła 1 osoba cywilna i 3 żołnierzy.
Ze wspomnień Krystyny Zarębskiej:

Jedni uciekali przez pola w kierunku Lisowic, Tworzyjanek i Długiego, a także w kierunku Rogowa. Inni wykupywali żywność i przygotowywali się na spędzenie dalszych dni w rodzimej miejscowości. Przez Koluszki przewijało się wielu uciekinierów, bądź ochotników idących na pomoc Warszawie. W czasie nalotów 3 września w Koluszkach zginęła matka Janina Dzwonkowska (36 l.) i syn Jan (11 l.) pochodzący z Katarzynowa. W kolejnym nalocie tego dnia zginęły Katarzyna Kołaska (54 l.) i Józefa Kucharska (48 l.) pochodzące z Koluszek.
Od 3 września na stacji kolejowej w Koluszkach stał pociąg pancerny nr 53 „Śmiały” uzbrojony w 2 haubice 100 mm, 2 armaty 75mm i 18 karabinów maszynowych, oczekując na rozkazy.
Henryka Kapuścińska tak wspomina niedzielę 3 września:

Bolesław Pałygiewicz, wówczas 9-letni chłopak tak zapamiętał wydarzenia tamtego dnia:

4 września 1939 roku na koluszkowską stację przybywa pociąg pancerny nr 55 „Bartosz Głowacki” uzbrojony w 2 armaty 75 mm i 14 karabinów maszynowych. Tym samym na naszej stacji spotykają się i stoją bez rozkazów 2 pociągi pancerne. Pułkownik Ludwik Czyżewski domagał się, aby pod Rozprzę skierowano jeden z nich, niestety nie wykonano jego prośby, gdyż tory w Koluszkach były uszkodzone. W dalszym ciągu trwa rozładunek polskich oddziałów na stacji.
4 września ma miejsce bombardowanie transportów kolejowych na linii Koluszki – Rogów (w tym także transportu rannych). W dniach 4 – 5 września mają miejsce naloty bombowe na Gałkówek, Słotwiny i Koluszki, gdzie dokonywano rozładunku 13 Dywizji Piechoty. W meldunku z godziny 9 z 5 września 1939 r. komendant Bazy Łódzkiej gen. Korytowski pisał:
„Praca na węźle Koluszki uniemożliwiona z powodu bombardowania…”
Z pamiętnika Krystyny Zarębskiej:

5 września 1939 roku Koluszki są bombardowane kilkukrotnie – najbardziej okolice stacji kolejowej i sama stacja, będąca głównym celem Luftwaffe, uszkodzone zostają tory i zerwana łączność z Łodzią.
W nocy z 5 na 6 września mieszkańców miasta i okolic obudziły detonacje i słupy ognia. Rano okazało się, że żołnierze strzegący Głównej Składnicy Uzbrojenia nr 4 w Regnach, w obliczu zbliżających się wojsk niemieckich, wysadzili ją, aby zaopatrzenie nie dostało się w ręce wroga. Moment wysadzenia jednostki wojskowej w powietrze wspomina wiele osób.
Oto relacja Mirosława Chwiałkowskiego:

Krystyna Wiśniewska tak zapamiętała tą noc:

Wysadzenie jednostki w Regnach wspomina również, ukrywająca się wówczas w Leosinie, Maria Wiśniewska:

Wszystko co się działo w okolicy wskazywało, że polskie wojsko jest w odwrocie, a niemieckie wciąż posuwa się naprzód.
Oto fragment pamiętnika Krystyny Zarębskiej, przebywającej wówczas w Przanowicach:

Żołnierze niemieccy na dworcu w Koluszkach - zdjęcie opisane datą 6 września 1939 roku.
Około południa 6 września 1939 roku żołnierze niemieccy z 10 Armii zajmują Koluszki i idą dalej w kierunku Jeżowa. Tym samym kończy się u nas kampania wrześniowa, a zaczyna się okres 5 letniej okupacji.
Adrian Kut
Bibliografia:
- Apoloniusz Zawilski, Bitwy Polskiego Września, Kraków 2009,
- Andrzej Wesołowski (red.), Polska Obrona Przeciwlotnicza Tomy 3/1, 3/2, 3/3, 3/4, Warszawa 2012-2013,
- Marian Kopczewski, Polska Obrona Przeciwlotnicza w latach 1920 – 1939, Pruszków 1996,
- Paweł Goździński, 8 – 10 września 1939, Łódź 2009,
- Zofia Kladzińska, Dzieje Koluszek, Koluszki 2006,
- Jan Wróblewski, Armia Prusy, Warszawa 1986,
- Jan Wróblewski, Armia Łódź, Warszawa 1975,
- Krystyna Zarębska, Pamiętnik Wojna zastała mnie w 16-tym roku życia…, Łódź 1998,
- Wspomnienia Krystyny Wiśniewskiej z 3 kwietnia 2012 r.,
- Wspomnienia Marii Wiśniewskiej z 17 kwietnia 2012 r.,
- Wspomnienia Henryki Kapuścińskiej z 21 kwietnia 2012 r.,
- Wspomnienia Zenona Staniszewskiego z 23 kwietnia 2012 r.,
- Wspomnienia Bolesława Pałygiewicza z 27 lutego 2014 r.,
- Wspomnienia Mirosława Chwiałkowskiego z 25 lutego 2015 r., 30 lipca 2015 r. i 14 sierpnia 2015 roku.